IBM nie planuje otwarcia kodu DB2

Przedstawiciel korporacji IBM potwierdził na konferencji Linux Foundation Collaboration Summit, że jego firma nie otworzy kodu serwera danych DB2.

W ostatnich latach IBM (International Business Machines Corporation) mocno zaangażował się w ruch Open Source, którego zwolennicy liczyli, że korporacja wyda swój serwer bazodanowy DB2 na otwartej licencji.

Podczas tegorocznej konferencji Linux Foundation Collaboration Summit (San Francisco, 6-8 kwietnia) dyrektor IBM Linux Technology Center, Jim Wasko, nieco kręcił w tej sprawie. Zapytany bowiem o otwarcie licencji na DB2, odpowiedział, że kwestia ta "jest dla nas wyzwaniem w IBM". Później jednak jednoznacznie potwierdził, że jego firma nie zamierza rezygnować z prawa własności do serwera danych DB2.

Zobacz również:

  • IBM podpisało z armią amerykańską intratny kontrakt
  • Ta inicjatywa ma ułatwić firmom zadanie wdrażania systemów AI

Wasko przyznał, że w Błękitnym Gigancie występuje konflikt interesów w zależności od różnych linii produktów i zarówno Linux, jak i Windows, mają swoich zwolenników.

"To ciągły problem z dawaniem i braniem. Czy powinniśmy poświęcić zyski ze sprzedaży oprogramowania na rzecz dochodów z usług? W innym przypadku problem będzie mógł dotyczyć np. tego, czy poświęcić zyski ze sprzedaży sprzętu" - powiedział Wasko. Dodał jednocześnie żartując "że to wszystko zależy od tego, na czyjej premii jest oparte".

20 lat Linuksa

Nieco wcześniej podczas konferencji dyrektor wykonawczy Linux Foundation, Jim Zemlin, wypowiedział się na temat zbliżającej się 20. rocznicy pierwszej wersji jądra Linux:

"To niesamowite, ale to już 20 lat od czasu, gdy Linus Torvalds zapowiedział projekt Linux. Wybór licencji wolnego i otwartego oprogramowania GNU (GNU General Public License) zrewolucjonizował przemysł komputerowy. Obecnie korzystamy z Linuksa za każdym razem, gdy surfujemy po Internecie".

W odniesieniu do obecnego roku Zemlin przewiduje więcej innowacyjnych modeli biznesowych opartych na open-source, mocno zintegrowanych, cechujących się minimalistyczną konfiguracją komputerów napędzanych Linuksem oraz wyspecjalizowanych wydajnych systemów takich jak używający Linuksa IBM Watson.

Zabrał również głos w sprawie "strachu, niepewności i wątpliwości" wokół kwestii praw autorskich i patentowych. Zapewnił, że w większości wypadków są one nieuzasadnione, natomiast poczucie strachu napędzane jest przez konkurentów Linuksa.

Jaki będzie Linux za 20 lat? "Nadal silny" zdaniem współtwórcy jądra Linuksa, Andrew Mortona. Nie wyklucza on jednak, że może pojawić się technologia oparta na nowej architekturze, która sprawi, że Linux stanie się przestarzały.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200